Nie, nie możesz. Chyba, że masz do tego konstruktywne podstawy. Kiedyś, a w sumie całkiem niedawno byłam na imprezie, a tam poznałam ciekawą osobę. Chłopaka. Mężczyznę. Wszystko jedno. Rozmowa trwała około 30 minut, podczas której całkowicie mnie do siebie zniechęcił. A mianowicie dlatego:
- uczelnia X jest beznadziejna, nie mogę studiować dwóch kierunków
- od uczelni X wyciągnąłem tyle pieniędzy, kupiłem za nie laptopa i dobry telefon
- na uczelni X w ogóle nie trzeba się uczyć, co oni myślą, że zawsze będą mieli taką renomę?
- od uczelni X wyciągnąłem tyle pieniędzy, kupiłem za nie laptopa i dobry telefon
- na uczelni X w ogóle nie trzeba się uczyć, co oni myślą, że zawsze będą mieli taką renomę?
Po czym ja kierowana zdrowym rozsądkiem zapytałam dlaczego w takim razie nie zmieni uczelni, skoro uczelnia X jest do bani, wszystko w niej jest źle, nie dają możliwości rozwoju, za mało nauki, za mało wiedzy, ludzie niekompetentni, a sama uczelnia ma tylko i wyłącznie prestiż. Oczywiście te kilka zdań to nie wszystkie jakie mi powiedział, także było coś o uczelni Y, która jest dużo lepsza, dużo więcej praktycznej wiedzy, więc gdy zapytałam o przeniesienie, dostałam odpowiedź:
- bo za dużo się namęczyłem na uczelni X.
Interesujące. Przed kilkoma momentami słyszałam, jak to na uczelni X jest za lekko, za fajnie, a teraz słyszę, że to jest męczące. To tak jak jeść masło orzechowe, które się uwielbia, ale mieć na nie uczulenie. Nie zmieniać go na Nutelle, która wiadomo, jest tak samo pyszna lub nawet lepsza, tylko dlatego, że uwielbia się męczyć z uczuleniem. So sad. Proszę Was, nigdy tego nie róbcie, nie jedzcie masła orzechowego, tylko dlatego, że lubicie się z nim męczyć, a potem na to nie narzekajcie.
Interesujące. Przed kilkoma momentami słyszałam, jak to na uczelni X jest za lekko, za fajnie, a teraz słyszę, że to jest męczące. To tak jak jeść masło orzechowe, które się uwielbia, ale mieć na nie uczulenie. Nie zmieniać go na Nutelle, która wiadomo, jest tak samo pyszna lub nawet lepsza, tylko dlatego, że uwielbia się męczyć z uczuleniem. So sad. Proszę Was, nigdy tego nie róbcie, nie jedzcie masła orzechowego, tylko dlatego, że lubicie się z nim męczyć, a potem na to nie narzekajcie.
Większość ludzi sama sobie zawdzięcza taki, a nie inny los, część się boi, druga część nie lubi zmian. Wydaje się nam, że skoro rozpoczęliśmy coś to powinniśmy to robić już zawsze, a nie o to chodzi. Możemy zmieniać, całe nasz żywot zależy właśnie od tych zmian. To dzięki nim jesteśmy szczęśliwi, to dzięki nim czujemy spełnienie, rozwijamy własne pasje, nie bójmy się wychodzić poza sferę komfortu, bo gdy za nią wyjdziemy, możemy wtedy poczuć, że właśnie zaczynamy żyć pełną piersią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz