Wszyscy już teraz postanawiamy oszukiwać zimę, a może i samych siebie? Zakładamy sportowe czy wiosenne buty, lekkie kurteczki, wyrzucamy na dno szafy czapki, grube szale i rękawiczki z kożuszkiem, ponieważ czujemy już wiosnę w powietrzu. Widzimy promienie słoneczne przebijające przez nasze rolety, żaluzje, firanki czy kolorowe zasłonki. Potrzebujemy słońca. Ja go potrzebuję, uwielbiam początki wiosny gdy słońce góruje na niebie, robi się zielono, świat budzi się do życia. Kocham to świeże powietrze lub łudzę się, że jest ono świeże, pozbawione wszechobecnego smogu. Z tego co wiadomo promienie słoneczne mają dla nas zbawienny wpływ, choć jego nadmiar, a dokładniej nadmiar promieniowania UV wiąże się z wieloma zagrożeniami. Jednak dziś opowiem tylko o tych pozytywnych cechach, w końcu wiosną budzi się optymizm.
Przede wszystkim promienie słoneczne poprawiają nastrój, dzięki światłu zwiększa się poziom endorfin w naszym organizmie, kwestia wiosennego szczęścia jest już wyjaśniona. Nasze słońce wpływa także na szybszą przemianę materii, dzięki niemu rozszerzają się naczynia krwionośne, narządy przyspieszają pracę, dociera do nich więcej i szybciej krew z zbawiennymi substancjami odżywczymi. Po prostu nasz organizm zaczyna pracować na zwiększonych obrotach, koleją ważną kwestią jest wpływ promieni na układ odpornościowy, słońce pobudza proces fagocytozy (polega na wychwytywaniu i pobieraniu drobnych cząsteczek organicznych), proces ten odpowiada za odporność naszego organizmu. Ściśle jest związany ze zwiększoną pojemnością tlenową czerwonych krwinek będących we krwi. No i wszystkim już wiadoma zaleta słońca to wzmacnianie kości poprzez wytwarzanie witaminy D. Ta oto witamina jest potrzebna abyśmy dobrze przyswajali wapń i inne składniki odżywcze znajdujące się w pokarmie. Powszechnie wiadomo wapń wpływa na rozwój kości, jest ona szczególnie potrzebna dzieciom.
Nie zrozumcie mnie źle, ja naprawdę lubię zimę, taką zimę gdy jest -20 st. C, na zewnątrz wieje wiatr niczym halny, biały puch sypie się z nieba, a ja mam wolne.. Nie muszę nigdzie wychodzić, nie mam pilnych spraw, siedzę tylko przed kominkiem, piję kakao i czytam dobrą książkę. Taka zima jest dobra. We wszystkim innym wygrywa wiosna. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz