Rzeczy, którym nadano emocje

niedziela, 15 marca 2015

      Każdy z nas zna wiele firm. Ale nie wszystkie potrafi zdefiniować. Potrafisz powiedzieć co produkuje firma Puma, ale czy wiesz o niej cokolwiek więcej? Czy definiuje ona kogokolwiek? Jaki masz do niej stosunek? Neutralny, pozytywny, negatywny? Jakie wiążą się z nią emocje czy jakiekolwiek się wiążą? Myśląc o tej firmie mam przed oczami głównie buty, pamiętam jak byłam dzieckiem dostałam je od kogoś z rodziny. Tyle. Kojarzę, że ich produkty leżą na półkach w galerii handlowej, ale nie odczuwam żadnych uczuć związanych z tą marką. Nie mam na jej temat nic do powiedzenia, jestem neutralna. To anty przykład tego o czym dziś chcę pisać. Prawdziwą sztuką jest nadać rzeczom emocje. 



      Weźmy najprostszy przykład ze wszystkich możliwych: Apple. Odpowiedz sobie teraz na powyższe pytania. Z czym ta firma się kojarzy? A no, produkuje telefony, laptopy, tablety. Każdy z nich ma swoją nazwę i znasz je. To iPhone, MacBook czy iPad. Firma Apple definiuje ludzi. Gdy widzisz kogoś z iPhonem, co myślisz? Że ta osoba jest elegancka, bogata, sławna, jest na topie lub goni za trendami czy jest snobem, który niepotrzebnie wydaje pieniądze? Wszystko jedno co myślisz. Odczuwasz przy tym emocje, nieważne czy są one pozytywne czy negatywne. One są. Słysząc nazwę produktu od razu z czymś Ci się kojarzy. To prawdziwa sztuka stworzyć coś takiego. Można wymienić tutaj wiele kultowych marek z którymi wiążą się emocje i wspomnienia. Jest to firma Vans kojarząca się dziś z hipsterami, patrzysz na osobę odzianą w te buty i to właśnie o niej myślisz. Od razu masz skojarzenie, nie ważne czy jest ono błędne czy prawdziwe. Dla mnie Vans to wspomnienia dzieciństwa. Będąc małym dzieckiem hasałam sobie do podstawówki w butach tej firmy. Wielki pozytyw, że jeszcze pamiętam ich markę. To samo z Coca-Colą, to nie tylko napój, ale aż napój. Znasz jej smak od dziecka, towarzyszył Ci od najmłodszych lat, a nadal się nie znudził. Coca-cola to emocje, reklama zwiastująca nadejście świąt, wielka, czerwona ciężarówka, oświetlona lampkami niczym pochodnia, pamiętasz? Każdy pamięta i każdy co roku w porze grudniowej tego doświadcza. To smak dzieciństwa.

      Firm, które nadały skutecznie przedmiotom emocje, tak naprawdę jest niewiele. Każdy stara się to robić, ale nie wszystkim wychodzi. To prawdziwa sztuka. Zapaść ludziom w pamięć tak aby nawet po 10 latach pamiętali muzykę graną w reklamie. Klimat jaki temu towarzyszył. Uczynić coś eleganckim, drogim, definiującym ludzi. Aby ktoś kto obserwuje patrząc na kogoś potrafił go zdefiniować tylko na podstawie rzeczy jaką trzyma w ręku, butach jakie ma ubrane czy napoju jaki pije. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz