Zieleń taka odchudzająca czyli magiczne działanie szpinaku

wtorek, 28 kwietnia 2015

       Do napisania tekstu zainspirowało mnie danie. O dziwo, własnej roboty. Nic nie było przypalone. Czy spalone. Krew się nie lała, a wszystkie składniki były na swoim miejscu. W mojej krótkiej historii perfekcyjnej pani domu zdarzył się nawet spalony garnek, więc nigdy nic nie wiadomo. Dobrze, że to nie było coś większego. Te płomienie pożerają i zmieniają wszystko na czarny kolor. Ale na płycie indukcyjnej takie historie też się zdarzały. Nie ma na mnie mocnych. Zwyczajnie lubię wszystko psuć, szczególnie w kuchni. Kura domowa na sto pro ze mnie będzie. Chyba po dziesiątym remoncie. 

A więc po wszystkich tych (nie)zwykłych czynnościach, które mrożą mi krew w żyłach typu rozmrażanie, krojenie, smażenie, zabrałam się do tej najmilszej części czyli jedzenia. Miałam w ustach coś pysznego. Niepowtarzalnego. Zachwycałam się tym, niczym masłem orzechowym, gdy pierwszy raz się z nim poznawałam. Na dodatek ja to zrobiłam. Byłam z siebie dumna niczym paw. Rozmyślałam trochę o tej zieleninie, którą mam na talerzu. Jako dziecko tego nie cierpiałam, wręcz nie mogłam znieść jego widoku, a teraz go wielbię całą sobą. Śmieszne, jak często kubki smakowe zmieniają zdanie. Nie dość, że pyszne, to jeszcze zdrowe. I przyspiesza metabolizm. Teraz nie żartuje, mówię całkiem serio!

Szpinak zawiera całą gamę witamin. C, E, K, B1, B2, B6. Oraz wapń. Jod. Mangan. Karoten. Żelazo. Kwas foliowy. Można go bez wyrzutów sumienia uznać za jedno z najzdrowszych warzyw. Jego spożywanie wpływa korzystnie na kości. Cerę. Włosy. Dolegliwości zdrowotne. I co dla nas najważniejsze, przyspiesza w znacznym stopniu metabolizm. Zmniejsza odkładanie tłuszczu w organizmie. Wpływa na wzrost masy mięśniowej. Wiele z tych cech możemy przypisać działaniu kwasu foliowego, jodu a także witaminy B6. Wyzwala ona energię zamkniętą w komórkach tłuszczowych, prowadząc do ich rozpadu. Niedobór jodu w organizmie rozstraja metabolizm. Powoduje, że tyjemy. Bardzo ważne jest utrzymanie go na prawidłowym poziomie. Nadmieniam, że szpinak ma bardzo mało kalorii, a jest sycący. Polecam osobom będącym na diecie. Możecie dodawać go do makaronu pełnoziarnistego i całe danie gotowe. 

To tyle ode mnie. Jedzcie dużo, chudnijcie szybko i nie chorujcie. Szpinak zawiera też antyoksydanty wyganiające złe komórki z naszego organizmu. Superbohater zamknięty w zielonych liściach. Tak malutko, a tak wiele. Zapamiętajcie te cenne rady. I nie krzywcie się na jego widok. Zdaję sobie sprawę z tego, że w dzieciństwie kochaliście się z nim taką samą miłością jak wilk i zając. Czas to zmienić, czas dorosnąć! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz